|
|
 |
Śledztwo
Śledztwo, jeżeli tak można nazwać ten bajzer było prowadzone strasznie. Policja która prowadziła tą sprawę mogła z pewnością zrobić więcej. Dziwi mnie i na pewno wiele jeszcze innych osób zainteresowanych sprawą że tamtej nocy nikt nie widział zamachowców. Jedynie każdy powtarzał że widział śnieżnobiałego Caddilaca.
Hugh Marion Knight. Jedna z ofiar strzelaniny w noc 7 września umówiła się na spotkanie z funkcjonariuszami. Suge powiedział jednak że nic nie widział tylko słyszał. Po dźwięku nie można jednak rozpoznać zamachowców. Żaden członek ekipy nie chciał rozmawiać z policją w myśl zasady że z policją się nie rozmawia. Jedyną osobą od której Metro mogła się czegoś dowiedzieć był kuzyn Shakur`a Yafeu Fula. Członek ekipy Pac`a. Policja jednak po przesłuchaniu puściła go wolno, aby tej pojechał do Pac`a.
Przez całe dwa miesiące policja jednak nie mogła umówić się na spotkanie z Fulą. Aż trudno pomyśleć że Metro nie umiało upilnować jednego człowieka. Fula jeździł przez cały czas po całych stanach a jego adwokat twierdził że niedługo dojdzie do spotkania. Doszło jednak nie do spotkania ale do kolejnej strzelaniny w której zginął Fula. Metro straciło jedynego świadka skłonnego do współpracy. W ten sposób przepadły jakiekolwiek szanse na rozwiązanie tej zagadki.
W cztery miesiące po śmierci Fuli, raper EDI Amin i ochroniarz Frank Alexander, powiedzieli że mogliby zidentyfikować sprawcę. Spytani dlaczego nie zrobili tego szybciej odpowiedzieli że policja ich o to nie pytała. Na spotkaniu z policją nabrali jednak wody w usta i jeden powiedział że przesadził a drugi nawet nie chciał patrzeć na zdjęcia.
Policja. Od początku nie wykazywała większego zainteresowania sprawą. Sprawa Shakur`a była jedną z 207 w tamtym roku rozwiązywanych przez Metro. Najpierw na miejsce zbrodni został wysłany patrol z psami. Nikt nic jednak nie znalazł. Dlaczego? Patrol penetrował teren przez 15 minut nie w tym miejscu!. Jedynym dowodem jaki posiadała policja był wtedy samochód.
Świadkowie. Parę minut po strzelaninie ludzie zorientowali się że chodzi tutaj o Tupac`a Shakur`a. Zebrał się spory tłum (i nikt oczywiście nic przedtem nie widział), spora grupa rzuciła się na samochód chcąc powyrywać lusterka kołpaki itp. Policja działająca jak w transie zaczęła krzyczeć na tłumy, i groziła że zaaresztują wszystkich którzy podejdą do samochodu. Wkrótce otworzyli kordon, i rozebrali na części samochód, poszukując krwi i kąta skąd padały strzały. W niedługim czasie został też zablokowany cały pas po którym jechał Suge. Jednak przez pewien czas w ogóle nie było zabezpieczone miejsce gdzie wynikła strzelanina. Tak czy inaczej tamtej nocy, nocy która mogła coś rozwiązać, nic nie zrobili a może nawet i pogorszyli sprawę. Śledztwo Tupac`a było najgłośniejszą sprawą miasta, a policja zagrała żenująco. Później policja otrzymywał telefony od świadków że ci mogliby wskazać zabójców, ale były one fałszywe.
***
Już po śmierci Fuli, Metro straciło jakiekolwiek szanse na rozwiązanie sprawy. Dlaczego? Ciekawością by było gdyby komuś przypomniały się po czterech miesiącach twarze zamachowców. Policja jednak jest sama sobie winna w tej sprawie. Błąd został popełniony już na początku. Po przesłuchaniu Fuli nie trzeba było go puszczać tylko wziąć na policje, aby ten przejrzał kartoteki. To jest nie do pomyślenia aby policja zamiast trzymać świadka puściła go wolno...
|
|
 |
|
|
|
|